Cześć Dziewczyny :)
Dzisiaj chcę zaprezentować Wam mój pierwszy cień, który zakupiłam jako wkład do paletki magnetycznej z KOBO PROFESSIONAL. Jesli chodzi o samą paletkę to jest naprawdę dobrej jakości. Kosztowała mnie około 10 zł. Jest dość cieżka i estetycznie wykonana. W środku jest miejsce na cztery cienie, co w sumie jest jej zaletą, gdyż można sobie skompletować jakąś neutralną wersję, którą zawsze możemy mieć przy sobie :) Denerwujące jest jej wieczko, które zrobione jest z bardzo brudzącej czy też "marzącej się" (nie wiem jak dokładnie to określić) gumy. Jednak najważniejsze dla mnie jest to, że paletka zawiera lusterko :)
Przy wyborze mojego cienia sugerowałam się tym, że potrzebuję czegoś świeżego. I tak trafilam na brzoskwiniowy cień o numerze 104 PALE PEACH. Powiem szczerze, że trochę się zawiodłam, ponieważ cień na mojej powiece jest bardziej pomarańczowy niż brzoskwiniowy, nie o taki efekt mi chodziło :) Na bazie to użyc moge go ewentualnie na jakieś większe wyjście ponieważ na dzień się nie nadaje, przynajmniej dla mnie :) Aczkolwiek bardzo ładnie wygląda z brązem w załamaniu lub z fioletem, co jest bardziej żywą wersją :)
Cień jest bardzo dobrej pigmentacji oraz trwałości. Zdążyłam go trochę potestować i jak dla mnie do utrzymał się około 13 godzin bez większych naruszeń :) Przy rozcieraniu i nakładaniu również nie sprawia większych kłopotów :) Wydaje mi się, że będzie to dość wydajny kosmetyk. Produkt nie osypuje się ani nie zbiera w załamaniach, co jest ogromnym plusem. Wszytsko jest zadowalające oprocz tego, że kolor jest bardziej jaskrawy niż się tego spodziewałam i nie mam pojęcia czy jest tak w przypadku każdego z kolorów firmy KOBO.
A Wy miałyście już doświadczenie z tym cieniem? Co o nim sadzicie? :)
Ciekawy ten kolorek. Chyba go dokupię do mojej paletki :)
OdpowiedzUsuńTo jeden kolorek? na każdym zdjęciu wygląda inaczej ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz.;d
OdpowiedzUsuńI fajny blog.;) ^^
ładny cień :) dodaję do obserwowanych i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz!;)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor!!:)
Zapraszam!
nie mam jeszcze żadnego cienia kobo ;/
OdpowiedzUsuńjeżeli masz ochotę zapraszam do udziału w moim pierwszym rozdaniu:)
http://pacyfikatorka.blogspot.com/2012/01/rozdanie.html
mam 2 takie paletki i faktycznie wkurzające jest to, że tak się brudzą, ale cienie dla mnie są rewelacyjne, a to jest najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńOstatnio robiłam podobnego posta, z matowych cieni polecam 117:)
OdpowiedzUsuńświetny kolor, może sama się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuń