czwartek, 5 stycznia 2012

CRYSTALLICED - essence

Cześć Dziewczyny! :)

Dzisiaj przychodzę do Was z prezentacją dwóch produktów z nowej limitowanki CRYSTALLICED firmy essence. Są to kosmetyki w typowo zimowym stylu o jasnych kolorach i wielu drobinkach :)
Ja zakupiłam dwie rzeczy: rozświetlacz, ponieważ interesowało mnie jak pracuje się z płynnym kosmetykiem oraz jeden z cieni do powiek - miał fajną postać jesli chodzi o opakowanie ( w sam raz do torebki ).


ROZŚWIETLACZ ma 15 ml pojemności i kosztował mnie około 9 zł. Jest to mała, poręczna "buteleczka" z pompką. najbardziej zauważalny minus to wydajność. Użyłam go trzy razy w naprawdę małej ilości, a już widać spory ubytek produktu :)




Jak widać na zdjęciach, rozświetlacz jest naprawdę małych rozmiarów, co nie do konca jest wadą, ponieważ łatwo jest go zabrać ze sobą i w każdej chwili można rozświetlić sobie twarz :)
Przejdźmy może do zawartości :) Nie zdązyłam go do końca przetestować, ale jedno co zauwazylam to drobinki, które w tym produkcie są genialne - idealnie zmielone i bardzo delikatne. Dla mnie to ogromny plus, ponieważ nie lubię jak twarz świeci mi się od drobinek, które opadają na niechciane partie skóry :) Z tym kosmetykiem jest zupełnie odwrotnie, ponieważ nadaje bardzo lekkie rozświetlenie i dzięki swojej konsystencji znajduje się tylko i wyłącznie tak, gdzie go wcześniej połozymy :)





 


 

Efekt produktu jest dość dobrze widoczny na zdjęciach :) Starałam się uchwycić go w kilku etapach, tzn. przed roztarciem, z lekkim roztarciem i po całkowitym roztarciu :) 
Trwałość kosmetyku jest również bardzo dobra - na mojej twarzy utrzymał się przez około 10 godzin bez jakiejkolwiek usterki, później lekko się przetarł, ale efekt był również widoczny :) Cały kosmetyk oceniam naprawdę bardzo pozytywnie i polecam chociaż do przetestowania, bo postać rozświetlacza jest o wiele bardziej wygodna :)

CIEŃ DO POWIEK, 4 ml pojemności, mój to akurat 03 ICE CRYSTALS ON, kosztował mnie około 7 zł :) Cień zapakowany jest w buteleczce jak od typowych błyszczyków i równiez posiada taki aplikator. 




Mój kolor cienia nie jest jakimś bardzo wyrazistym kolorem, daje raczej taką poświatę - coś w rodzaju cienia satynowego z drobinkami. Fajnie się go nakłada, nie zauważyłam aby się ważył czy rolował w załamaniach. Wydaje mi się, że może nam posłużyć również jako rozświetlacz, ale nie próbowałam, także na 100% nie mogę tego powiedzieć. :) Napewno fajnie rozświetla kąciki oczu jak i linie pod łukiem brwiowym :) Fajnie wygląda też połozny na calą powieke i podkreślony linerem czy jakąś kredką :)
Nie próbowałam również uzyc tego cienia jako bazy - nie nakładałam na niego innych cieni, nie kremowych :) Ale na dłoni wyglada to bardzo fajnie, daje pobłysk matowym cieniom :)
Jeśli chodzi o ten produkt to rowniez mogę go polecić. Inne kolory sa również interesujące i wydaje mi się, że każdy powinien znaleźć dla siebie coś interesującego, bo w końcu rzadko mozna dostać cienie w takiej postaci i za taką cenę :)






No to tyle o tych produktach :)

A Wy macie już doświadczenia z tą limitowanką? Co jeszcze mozecie mi polecić? 
Pozdrawiam! :)

9 komentarzy:

  1. No niestety :/

    Z tej limitowanki mam tylko lakier do paznokci :p

    OdpowiedzUsuń
  2. są super, nie wyobrażam sobie zimy w innych :) dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie byłam jeszcze w naszej malborskiej Naturze, ale pewnie nic już nie ma. A rozświetlacz mnie ciekawi...

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie widać efekt rozświetlenia! A cien chetnie sama bym przygarnela ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie, jeśli masz ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny jest ten rozświetlacz!!!! Chyba się skuszę przy następnej wizycie w naturze, hehe :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałam dorwać ten rozświetlacz, ale oczywiście już go nie było ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam akurat z tymi produktami do czynienia, ale lubię lakiery z tej firmy :)
    zapraszam w wolnym czasie do mnie!:)

    OdpowiedzUsuń